środa, 13 kwietnia 2011

To, co w życiu naprawdę ważne...

Nie ma chyba takiej osoby czytającej, która nie słyszałaby o „Małym Księciu” Antoine de Saint Exupery’ego i nie znała pochodzącego z tej książki cytatu, mówiącego: „Najważniejsze jest dla oczu niewidoczne, widzi się tylko sercem”. Każdy, kto zgadza się z tym twierdzeniem, powinien sięgnąć po dzieło innego francuskiego literata – Erica Emmanuela Schmitta, noszące tytuł „Kiedy byłem dziełem sztuki”.
Jest to historia Adama – zakompleksionego, niczym niewyróżniającego się chłopca, który chcąc odmienić swoje, według niego nic nie warte, życie postanawia poddać się niecodziennemu eksperymentowi. Pozorując własną śmierć oddaje się w ręce ekscentrycznego artysty, który przeistacza go w żywą rzeźbę, Adama bis, będącego na ustach wszystkich ludzi i podziwianego na całym świecie. Czy jednak Adam w nowej roli czuje się szczęśliwy? Czy utrata wolności na rzecz międzynarodowej sławy jest warta swej ceny? Jak potoczą się losy głównego bohatera? I wreszcie, co tak naprawdę świadczy o naszej wyjątkowości? Każdy, kto przeczyta tę fascynującą książkę przynajmniej częściowo będzie mógł odpowiedzieć sobie na te pytania...
„Kiedy byłem dziełem sztuki” to piękna, niesamowita historia o prawdziwej wartości życia, człowieka i tym, co naprawdę w życiu ważne. Gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz