czwartek, 16 października 2014

W poszukiwaniu wiedzy, wolności i przygody

Po "Kobietach, które igrały z bogami" przyszedł czas na "Podróżniczki" - książkę holenderskiego pisarza i dziennikarza Wolfa Kielicha, która przybliża postacie mniej lub bardziej znanych globtroterek przełomu XIX i XX wieku. Właściwie nie trzeba było wiele, by pozycja ta przyciągnęła moją uwagę. Jak wiecie uwielbiam podróże (w moim przypadku ograniczają się raczej do tych "palcem po mapie") i historie ludzi, którzy byli wszędzie tam, gdzie mnie nie było. Dodatkowo książka Wolfa Kielicha jest dość gruba (300 stron) i pięknie wydana (twarda oprawa, dobry papier, pachnąca farba drukarska i złota zakładka, mhmmm!). Nie mogłam przegapić też okazji poznania kolejnych fascynujących życiorysów kobiet! Czuję się więc bardzo ukontentowana po tej lekturze (czternastej już w tym roku).
"Podróżniczki" to zbiór opowieści o czternastu kobietach żyjących w czasie rewolucji przemysłowej, rozkwitu rozumu i powstania feminizmu. Mimo iż wiele z nich jest zapewne nieznanych dla polskiego czytelnika, warto sięgnąć po tę książkę, aby zapoznać się na przykład z Florence Baker, Mary Slessor czy Mary Kingsley. Kobiety te - zafascynowane Afryką, jej geografią, kulturą i społecznościami, w dużym stopniu przyczyniły się do rozwoju wiedzy o tym kontynencie, a także zwróciły uwagę na ważne problemy społeczne, jak choćby niewolnictwo. 
Mnie spośród tej czternastki najbardziej przypadły jednak do gustu sylwetki trzech innych pań. Pierwszą z nich jest Margaret Fountaine - romantyczna wielbicielka mężczyzn i motyli, która dzięki swoim podróżom znalazła nie tylko miłość swego życia, ale i stała się posiadaczką największej kolekcji motyli na świecie. Kolejna - Alexandra David Neel wzbudza mój podziw wiedzą, mądrością i umiłowaniem do Himalajów, których stała się niekwestionowaną królową (na pewno dla mnie). No i wreszcie Daisy Bates - przyjaciółka i badaczka kultury Aborygenów, którzy jeszcze 100 lat temu traktowani byli w Australii jak ludzie gorszej kategorii. Dzięki jej badaniom możliwe było poznanie tej zupełnie odmiennej dla nas kultury, za co świat jest jej wdzięczny do dziś.
Są też inne, nie mniej ciekawe postacie, dzięki którym ludzkość przekonała się, że podróżowanie i przygoda to nie tylko domena mężczyzn. Dziś, kiedy wyjazdy w znane i nieznane są już dostępne praktycznie dla każdego, możemy nie zdawać sobie sprawy, że kiedyś było inaczej (i nie chodzi tu tylko o ograniczenia finansowe). "Podróżniczki" dają nam ważną lekcję. Nie tylko historii i geografii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz