wtorek, 2 sierpnia 2011

Nieoczekiwana zmiana w życiu

Zdarzyło mi się już chyba kilkakrotnie w swoich recenzjach pisać o książkach, w których jedno z pytań, jakie zadawali sobie bohaterowie brzmiało: "Co by było gdyby...?". Tak jest również w przypadku powieści "Chichot losu" psycholożki i trenerki Hanki Lemańskiej.
Bohaterka powieści - Joanna - jest młodą, ambitną osobą, której naczelnym celem w życiu jest sukces. Pewnej nocy odbiera telefon od przyjaciółki, która prosi ją o opiekę nad dziećmi przez trzy dni. Joanna niechętnie zgadza się spełnić życzenie Elżbiety, ale nie spodziewa się, jak bardzo ta decyzja odmieni jej życie. Trzy dni zupełnie nieoczekiwanie przeistaczają się w czas nieokreślony, gdy na bohaterkę oraz dzieci jak grom spada wiadomość o śmierci Elżbiety. Od tego momentu zaczynają się prawdziwe kłopoty i rozterki. Są także łzy i dużo śmiechu. I przemyślenia, z "Co by było gdybym nie odebrała tego telefonu?" na czele, które wiele uświadamiają, nawet jeśli nie znamy z autopsji podobnych historii...
Dzieło Lemańskiej to urokliwa i wspaniała historia, którą czyta się jednym tchem. Nie ma w książce nadmiernej ckliwości i nieznośnego rozwodzenia się nad problemami egzystencjalnymi młodej kobiety, rzuconej w zupełnie nową dla siebie sytuację. Powieść napisana jest lekko, z humorem i klasą, dlatego polecam ją wszystkim bardzo gorąco!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz