środa, 29 sierpnia 2012

Mordercza psychologia

Będąc w temacie kryminalnych zagadek i makabrycznych zbrodni dziś przedstawię książkę, której treść wciągnęła mnie niczym dobry kryminał. "Profil mordercy" - bo o tej książce mowa, mimo iż powieścią w stylu Tess Gerritsen nie jest, przybliża najstraszniejsze przestępstwa, które wstrząsały Wielką Brytanią w latach 70., 80. i 90. ubiegłego wieku.
Autorem tej książki jest Paul Britton - jeden z najsłynniejszych na świecie profilerów, czyli ludzi zajmujących się konstruowaniem portretów psychologicznych przestępców. "Profil mordercy", wydany w Anglii 15 lat temu, to z jednej strony dokument, obrazujący przypadki z jakimi spotkał się autor w trakcie swojej kariery, a z drugiej po trosze autobiografia, w której ukazuje on motywacje, jakie kierowały nim - najpierw w wyborze zawodu psychologa, a następnie w podjęciu decyzji o udzielaniu pomocy śledczym  w poszukiwaniu groźnych morderców.
W książce przedstawionych jest kilkanaście spraw, z jakimi zmierzyć się musiał Britton w swej pracy na rzecz policji. Wszystkie jeżą włos na głowie, jednak niektóre z nich są tak makabryczne, że aż trudno uwierzyć, że takie historie mogły mieć miejsce w rzeczywistości. Z całą pewnością trzeba mieć mocne nerwy, żeby to przeczytać.
Za każdym razem, gdy piszę o książce opartej na faktach zdumiewa mnie, jak ludzie mogą być wobec siebie źli i okrutni. W tym wypadku nie było inaczej, a zbrodni nie tłumaczy nawet fakt, że większość przedstawionych w "Profilu..." przypadków, to osoby z dewiacjami seksualnymi i zboczeńcy. Autor nie usprawiedliwia zbrodni, w każdym wypadku jest bezstronny i powstrzymuje się od krytyki, nie szczędzi jednak szczegółów, jakie zastano na miejscu przestępstwa, co może przerażać. Z kolei wartka fabuła sprawia, że książkę czyta się jak dobry kryminał i tylko fakt, że Britton pisze z perspektywy pierwszej osoby nie pozwala zapomnieć, że to co czytamy, to nie jakieś zmyślone historie, a fakty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz