czwartek, 7 czerwca 2012

O jedzeniu i niejedzeniu słów kilka

Okładka w czerwonym kolorze z płonącymi papryczkami chilli ułożonymi jak diabelskie różki - ten piekielny wizerunek przedstawia sobą książka "Tosty i posty" autorstwa Ewy Awdziejczyk. Gdy jednak przeniesiemy się na tylną stronę okładki, naszym oczom ukazuje się nie informacja o autorze czy ciekawostki o książce, a "niebiański" widok - wygryziona niczym aureola kromka chleba na niebieskawym tle. To "Posty i tosty" - których głównym autorem jest tym razem ojciec Jan Bereza OSB. Obie książki, złączone w jeden tom, tworzą niesamowicie ciekawą opowieść o jedzeniu i poszczeniu, którą z wielkim zainteresowaniem przeczytałam ostatnio.
Zaczęłam od piekielnych "Tostów..." jako że lubię jeść, a diety odchudzające towarzyszyły mi chyba przez całe liceum. Pani Awdziejczak przytacza w swojej części historię diet odchudzających i rządzących naszym życiem kanonów piękna. Pisze także o psychologicznych i socjologicznych uwarunkowaniach tego co, kiedy i jak jemy. Omawia choroby związane z zaburzeniami odżywiania oraz nowe trendy i rządowe programy odchudzania społeczeństwa. Wszystko to podane jest w tak ciekawy sposób, że "Tosty..." pożera się niczym ulubioną potrawę.
Nieco inaczej jest z "Postami...". Tutaj nie wiedziałam czego się spodziewać. Niby post jest czymś ważnym w naszym życiu, ale czy go przestrzegamy? Czy rozumiemy jego ideę i płynące z niej nauki? Jan Bereza z punktu widzenia duchownego przybliża nam post i jego znaczenie, opowiada o historii tego zjawiska, a także o poście w innych religiach i kulturach. Bez moralizatorstwa i średniowiecznego podejścia do sprawy. Po prostu obiektywnie.
Jeśli więc znudziły Wam się już podręczniki z dietami, warto sięgnąć po "Tosty/posty" - odchudzający się podejdą z dystansem do swoich diet, a poszczący umocnią się w swoich postanowieniach. A jeśli nie jesteście ani na diecie, ani w czasie postu? Z pewnością dowiecie się kilku ciekawych faktów. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz