niedziela, 2 stycznia 2011

Dante w Bostonie

Co mają ze sobą wspólnego Dante i dziewiętnastowieczny Boston? Wydawać by się mogło, że nic. Jednak w powieści Matthew Pearla „Klub Dantego” postać niezapomnianego włoskiego poety i znane amerykańskie miasto tworzą trzymającą w napięciu i pełną zaskakujących zwrotów akcji fabułę, która zapiera dech od pierwszej do ostatniej strony pięćsetstronicowego dzieła.
„Klub Dantego” to kryminał historyczny, gdzie prawda miesza się z fikcją w tak doskonały sposób, że mamy wrażenie, iż wszystkie opisane w książce wydarzenia naprawdę miały miejsce. Autor w tak wspaniały sposób opowiada historię kilku zagorzałych miłośników Dantego Alighieri, wplątanych w zagadkową i przerażającą aferę kryminalną, że można by pomyśleć, iż on sam żył w tamtych czasach i uczestniczył w wydarzeniach, o których opowiada. Niesamowicie wciągająca fabuła nie pozwala oderwać się od książki choćby na moment. Błyskotliwie usnuta intryga rzuca podejrzenia na każdego z bohaterów by, jak to zwykle w kryminałach bywa, wskazać zupełnie inną osobę niż podejrzewaliśmy, jako mordercę.
Jeśli jednak czytelnik nie posiada dość mocnych nerwów, odradzam czytanie tej książki. Poza tym polecam ją każdemu, kto kocha kryminały i pragnie przenieść się amerykańskie realia XIX wieku. Książka naprawdę zasłużyła sobie na miano bestsellera!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz